Swoistość radioimmunologicznej metody oznaczania insuliny jest wynikiem wybiórczego wiązania grup antygenowych tego hormonu z immunoglobulinami G skierowanymi przeciwko tym właśnie grupom. Są one jednak obecne także w proinsulinie, która zawiera w sobie całą cząsteczkę insuliny o „dojrzałej” strukturze i która w związku z tym wiąże również przeciwciała insulinowe. Teoretycznie 1 pmol proinsuliny powinien reagować z tymi przeciwciałami tak samo jak 1 pmol insuliny (co odpowiada 154 pj. insuliny). W rzeczywistości jednak proinsulina reaguje słabiej i jest to prawdopodobnie skutkiem zakrycia części grup immunologicznie czynnych przez peptyd C. Znając stopień wiązania przeciwciał insulinowych przez ludzką proinsulinę i stężenie molarne proinsuliny w surowicy można obliczyć stężenie molarne „rzeczywistej” insuliny z różnicy: IRI — Pro = Ins. Dawniej sądzono, że stężenie proinsuliny we krwi jest tak niewielkie, że jej obecność nie ma większego wpływu na wartość IRI i że tę ostatnią można uznać za równoznaczną ze stężeniem insuliny. Wprowadzenie dokładnej metody oznaczania tego prohormonu w surowicy wykazało jednak, że zarówno u człowieka zdrowego, jak i w niektórych chorobach stężenie molarne proinsuliny we krwi może osiągać duże wartości. Wówczas różnica pomiędzy wartościami IRI i Ins może być znaczna wskutek udziału proinsuliny w wartości IRI, Dotąd przeprowadzono niewiele oznaczeń „rzeczywistej” insuliny we krwi u ludzi, a czynnikiem ograniczającym jest ciągle bardzo mała dostępność ludzkiej proinsuliny, niezbędnej jako standard w tych oznaczeniach. Można jednak oczekiwać, że biosynteza ludzkiej proinsuliny drogą inżynierii genetycznej usunie tę przeszkodę, co pozwoli poszerzyć znajomość wydzielania insuliny in vivo, opartą dotąd na oznaczeniach IRI.