Przez stulecia dieta stanowiła jedyny środek leczenia cukrzycy, zaś na podstawie empirycznego doboru różnych sposobów żywienia chorych powstawały różne „szkoły”, przestrzegające jednak na ogół zgodnie zasady ograniczania wartości energetycznej dziennej racji pokarmowej. Z chwilą odkrycia insuliny, a w większym jeszcze stopniu po wprowadzeniu doustnych leków przeciwcukrzycowych, nacisk na przestrzeganie diety wyraźnie zmalał. O ile zrozumiała jest przy tym tendencja, by odżywianie chorego na cukrzycę było możliwie zbliżone do fizjologicznego, to z drugiej strony nie można uznać za właściwe sięgania po dające najczęściej szybki efekt terapeutyczny środki farmakologiczne u tych chorych, u których leczenie samą dietą (z uwzględnieniem pracy mięśniowej) jest zupełnie wystarczające, a nieraz może dawać na dłuższą metę lepszy wynik. W cukrzycy skojarzonej z otyłością, w której częstym zjawiskiem jest insulinooporność, ostateczny skutek leczenia często w większym stopniu zależy od przestrzegania diety aniżeli od stosowania doustnych preparatów przeciwcukrzycowych lub insuliny. W latach siedemdziesiątych w Warszawie około 10% wszystkich chorych na cukrzycę było leczone wyłącznie dietą i prawdopodobnie w całej Polsce odsetek ten jest podobny. Należy zaś sądzić, że liczba osób wymagających jedynie leczenia dietetycznego jest większa i że w dość dużej grupie pacjentów przyjmujących doustne leki przeciwcukrzycowe można uzyskać równie dobry wynik przy zastosowaniu odpowiednio dobranej diety. Nie bez znaczenia jest w tych przypadkach aspekt psychologiczny wyboru takiej właśnie metody terapii. Leczenie dietetyczne wymaga od pacjenta dużej dyscypliny, a więc aktywnej współpracy, której rozluźnienie wobec szybkiej normalizacji glikemii pod wpływem leczenia farmakologicznego nie jest zjawiskiem rzadkim. Żywienie w cukrzycy należy rozpatrywać pod kątem: 1) wartości energetycznej dziennej racji pokarmowej; 2) składu jakościowego diety; 3) rozkładu posiłków w ciągu dnia.