Jednym z najpoważniejszych uzależnień XX wieku jest zakupoholizm. Nie jest to jednak zjawisko całkiem nowe, gdyż pierwsze wzmianki na temat kompulsywnego kupowania pojawiały się już na początku XX wieku w opracowaniach Kraepelina i Bleulera. Czy się on charakteryzuje?

Uzależnienie od kupowania, czy to choroba?

W przypadku chorób takich jak zakupoholizm statystyki podają, że jest to jedno z częściej występujących uzależnień w społeczeństwach rozwiniętych. Może dotyczyć nawet do 16% całości populacji. Niepohamowana żądza posiadania nowych butów, sukienki, książek i gadżetów elektronicznych dotyczy obu płci. Szczególnie są na nią narażone osoby młode.

Nieodparta chęć kupienia nowych rzeczy, często wiąże się z potrzebą poprawienia humoru, nagrodzenia się, gdy osiągnęliśmy jakiś sukces, odreagowania problemów. Wpływają na nią czynniki biologiczne, psychologiczne i społeczne. Częściej mają do niej skłonność osoby, które są predysponowane również do innych uzależnień oraz te, które nie potrafią radzić sobie ze stresem.

Zakupoholizm statystyki. Jak można sobie radzić z zakupoholizmem?

Osoby ze skłonnością do kompulsywnych zakupów powinny ograniczyć lub zupełnie wykluczyć możliwość płacenia kartą. Gotówka pozwala na dużo lepsze kontrolowanie wydatków. Warto również, przed wyjściem na zakupy, stworzyć listę i trzymać się jej bezwzględnie. Pozwoli to ukrócić impulsywne kupowanie produktów niepotrzebnych. Można również poszerzyć wiedzę z zakresu technik marketingowych, żeby stać się bardziej świadomym konsumentem, mniej podatnym na manipulacje.

Marylin Monroe twierdziła, że pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy. Przyjemnie cieszyć się nimi w sposób świadomy. Wtedy każdy przedmiot będzie miał dla nas zdecydowanie większą wartość, a my nie staniemy się wyłącznie niewolnikami kupowanych rzeczy.